Zazdrosny sąsiad

Czytałam poprzednie części i aktualnie czytam 4 tom czyli Dumka na dwa koty - czy ktoś zwrócił uwagę na ilość powtórzeń słów w tej książce ? Przy pierwszej części nie przeszkadzało mi to, nie raziło aż tak bardzo ale przy trzeciej miałam już autentycznie dość. Historia niby spoko - gdy są opisy wydarzeń między bohaterami jakoś się to kręci ale gdy przychodzi do rozmów między bohaterami - już tak kolorowo nie jest. Autorka ciągle używa wyrażeń Chryste oraz cholera - wymiennie . To zależy od sytuacji. No i oczywiście nie mogło tu zabraknąć - jestem Mach, moje nazwisko zobowiązuje. W pewnym momencie przestałam się skupiać na akcji tylko czekałam kiedy pojawi się jedno z wymienionych przeze mnie wyżej słów. Trzecia część strasznie się ciągnie, główna bohaterka jest nudna jak flaki z olejem i tak dziecinna ,że gdy dochodzi do konfrontacji z ciężarną, byłą dziewczyną jej ukochanego nazywa ją - Dziewczyna i tak dalej . Wszystko byłoby w porządku, gdyby autorka nie używała tego określenia co drugie zdanie. Bohaterzy nieco bez polotu , pomysłów na ekspozycję brak. Dużo pomysłów to zbitek z fabuł innych książek.

Czytałam poprzednie części i aktualnie czytam 4 tom czyli Dumka na dwa koty - czy ktoś zwrócił uwagę na ilość powtórzeń słów w tej książce ? Przy pierwszej części nie przeszkadzało mi to, nie raziło aż tak bardzo ale przy trzeciej miałam już autentycznie dość. Historia niby spoko - gdy są opisy wydarzeń między bohaterami jakoś się to kręci ale gdy przychodzi do rozmów...

Jakie to było dobre !
Uwielbiam serię o Braciach Match.
Domi i Igiełka skradli moje serce na zawsze.
Czytałam do późna, nie mogłam się oderwać.

Jakie to było dobre !
Uwielbiam serię o Braciach Match.
Domi i Igiełka skradli moje serce na zawsze.
Czytałam do późna, nie mogłam się oderwać.

👍

👍

Uwielbiam rodzinę Mach! Chętnie był poznała i Dalię jak i każdego z niej braci, pełniących tak ważne zawody. Co prawda - znowu romansidło i nie możliwe historie miłosne ale zdarzały się momenty, że chichrałam się w głos.

Uwielbiam rodzinę Mach! Chętnie był poznała i Dalię jak i każdego z niej braci, pełniących tak ważne zawody. Co prawda - znowu romansidło i nie możliwe historie miłosne ale zdarzały się momenty, że chichrałam się w głos.

„Miłość nie potrzebowała czasu. Jeśli kochałeś, to się po prostu czuło. Nic więcej. Nie istniały wątpliwości, nie istniały pytania. Miłość potrafiła rozwiązać każdy problem i znaleźć każdą odpowiedz.”

Znali się od dzieciństwa, razem wychowywali i wspólnie przedzierali się przez kolejne etapy swojego życia. Z pozoru różni, a jednak tak bardzo sobie potrzebni. Ona dbała, by kierował się w swoim życiu odpowiednią ścieżką, a on chronił, by nie zdarła kolan przy kolejnym upadku. Tamta noc jednak zmieniła ich bezpowrotnie, zamąciła w ich ułożonej na pozór relacji i pozwoliła wzniecić ogień, który tlił się za zamkniętymi drzwiami ich serc. Czy wesele, na którym będą zmuszeni ramię w ramie pełnić role świadków pozwoli naprawić stare błędy?

Nie będę ukrywać, że swoją przygodę z „Rodzeństwem Mach” rozpoczęłam w zasadzie dosyć nietypowo, biorąc pod uwagę, że „Zazdrosny sąsiad” jest pierwszy przeczytanym przeze ze mnie, ale jednocześnie trzecim z kolei tomem tej serii. Na szczęście nie przeszkodziło mi to w czerpaniu pełnymi garściami frajdy z czytania, chociaż warto byłoby zwrócić uwagę, że niektóre fragmenty dotyczące chociażby pobocznych w tym przypadku bohaterów dotknęłyby mnie zapewne doszczętniej, gdybym znała ich przeszłość. Domyślam się też, że i sam zarys relacji Dominiki i Bartka przewijał się już przez poprzedni części, dzięki czemu teraz dużo łatwiej mogłoby być mi zrozumieć początkową niechęć między naszymi bohaterami, jednak mimo to cieszę się, że w końcu zdecydowałam się na umilenie sobie ostatnich dni tą lekturą. Natomiast jeśli również planujecie w najbliższym czasie spotkanie z Rodzeństwem Mach polecałabym nie popełniać mojego błędu i rozpocząć od pierwszego tomu.

Dominika jest dosyć typową bohaterką, nie wyróżnia się swoim charakterem na tle innych bohaterek, z którymi miałam ostatnimi czasy do czynienia. Wielokrotnie zmienia zdanie, ulega urokowi Bartka, chociaż przysięgała, że nigdy więcej nie da sobie zamącić w głowie, skreśla mężczyznę, by chwile później stwierdzić, że potrzebuje go w swoim życiu chociaż jako przyjaciela. Jej postać z każdym rozdziałem jednak rozkwita, a w obliczu pewnych zdarzeń, które stają na jej drodze do szczęścia objawia się tak niebywałą dojrzałością, że w tamtym momencie aż musiałam się zastanowić, czy to aby na pewno dalej książka z gatunku literatury romantycznej, bowiem w tej odmianie literatury z prawdziwą dojrzałość wśród bohaterów nie traktujemy się zbyt zażyle.

Bartek z kolei urzekł mnie już na samym początku, z ciężką przeszłością na karku w końcu odnalazł swój mały sens życia, co pozwoliło mu wyjść na prostą. Na dodatek jego zawzięta postawa wobec Dominiki, umiejętność akceptacji własnych błędów i chęć ich naprawy, urocza i co najważniejsze nieprzesadzona pewność siebie – zalet tego mężczyzny byłabym w stanie wypisać co najmniej całą kartkę już na samym początku, a przy samym końcu jestem w stanie się pokusić nawet o stwierdzenie, że cały ich wachlarz wyeliminował wszelkie wady.

Odczuwam pewnego rodzaju sentyment po zakończeniu tego tomu, nie wiem do końca czy jest to związane stricte z uroczą relacją, która wykwitła między Dominiką a Bartkiem, czy może z autorką, która stylem opisów, dialogów i nutką humoru przewijająca się między stronami, usilnie przypomina mi inną, bardzo lubianą przeze mnie Emilię Szelest, autorkę serii o Weronice Kardasz. Bez względu na powód na pewno powrócę do „Rodzeństwa Mach” w niedalekiej przyszłości.

„Miłość nie potrzebowała czasu. Jeśli kochałeś, to się po prostu czuło. Nic więcej. Nie istniały wątpliwości, nie istniały pytania. Miłość potrafiła rozwiązać każdy problem i znaleźć każdą odpowiedz.”

Znali się od dzieciństwa, razem wychowywali i wspólnie przedzierali się przez kolejne etapy swojego życia. Z pozoru różni, a jednak tak bardzo sobie potrzebni. Ona dbała, by...

W prawdzie tytuł nie za wiele ma wspólnego z tą historią, ale spędziłam z nią całkiem przyjemny czas.

W prawdzie tytuł nie za wiele ma wspólnego z tą historią, ale spędziłam z nią całkiem przyjemny czas.

💗RECENZJA 💗
@szponar
#niezwykłe
"ZAZDROSNY SĄSIAD "
Witajcie moliki 📚
Wpadam na chwilkę przedstawić wam kolejnego przystojniaka z rodzinki Mach 🥼


Dominika Laska od lat podkochuje się w Bartoszu Machu, bracie swojej najlepszej przyjaciółki. I kiedy w końcu jej marzenie o spędzeniu z nim nocy się spełnia, mężczyzna wychodzi rankiem bez pożegnania, czym łamie Domi serce.

Niedługo później zraniona kobieta wyjeżdża, by wyleczyć się z tej miłości, przez co para przez długi czas nie ma ze sobą kontaktu. Spotykają się dopiero na weselu Adama i Natalii, na które Dominika wybiera się z Olafem, kolegą z pracy. Gdy Bartek widzi ją z innym, zaczyna rozumieć swój błąd i postanawia zrobić wszystko, by odzyskać dziewczynę.
Za pomocą braci wymyślą podstępny plan dzięki któremu zostaje sąsiadem Domi.
Co wyniknie z tego wszystkiego???Jaką tajemnicę odkryje Dominika ???
Co wyniknie z takiego sąsiedztwa???

Bartosz jest ratownikiem medycznym,i dla mnie chyba najlepszy z braci . Chociaż za to co narobił powinien dostać kopa w dupsko...

Czasami mnie wkurzał tym,że tak powoli działał, ale w pełni rozumiałam dlaczego DOMINIKA była na niego wściekła. Ale to facet ,który był cudowny, no nie ma co tu kryć. Elementy humoru dopełniają całości dzięki czemu historia nie jest taka mdła jak przy niektórych romansach bywa.
Jeśli lubicie sięgnąć po książkę, która będzie odskocznią od dnia codziennego to polecam wam ,sięgnijcie po nią i dajcie się pochłonąć..

Już niedługo do was przybędę z moim ulubionym bratem ,na którego historię Czekałam najbardziej.Czy słusznie???To już niedługo się dowiecie 🤪

Okładka tej książki zasługuje na super serduszko 😻
#recenzja

💗RECENZJA 💗
@szponar
#niezwykłe
"ZAZDROSNY SĄSIAD "
Witajcie moliki 📚
Wpadam na chwilkę przedstawić wam kolejnego przystojniaka z rodzinki Mach 🥼


Dominika Laska od lat podkochuje się w Bartoszu Machu, bracie swojej najlepszej przyjaciółki. I kiedy w końcu jej marzenie o spędzeniu z nim nocy się spełnia, mężczyzna wychodzi rankiem bez pożegnania, czym łamie Domi...

Chcesz zdobyć kobietę? Wynajmij mieszkanie obok. Autorką umie w książki.

Chcesz zdobyć kobietę? Wynajmij mieszkanie obok. Autorką umie w książki.

Bardzo przyjemna,lekka i napisana z humorem. Podobał mi się wątek ratownictwa medycznego w tej książce,szkoda że tak mało go było. Polecam.

Bardzo przyjemna,lekka i napisana z humorem. Podobał mi się wątek ratownictwa medycznego w tej książce,szkoda że tak mało go było. Polecam.

Zaczelam te serię od tejże części. Tak wyszło... uważam, że jest slodko bajkowa, taka lagodna, w której tylko milosc i milosc od pierwszej sceny! Na szczęście jest też dosyć zabawna i akcja toczy się na tyle wartko, że szybko idzie, inaczej mogłoby być mogło... Ogólnie polecam, chyba skusze się na inne części.

Zaczelam te serię od tejże części. Tak wyszło... uważam, że jest slodko bajkowa, taka lagodna, w której tylko milosc i milosc od pierwszej sceny! Na szczęście jest też dosyć zabawna i akcja toczy się na tyle wartko, że szybko idzie, inaczej mogłoby być mogło... Ogólnie polecam, chyba skusze się na inne części.